Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Śledztwo w sprawie awaryjnego lądowania samolotu LOT

infoair
17.01.2018 08:03
0 Komentarzy

Warszawska prokuratura okręgowa bada sprawę awaryjnegolądowania samolotu PLL LOT Bombardier na warszawskim Lotnisku Chopina. W tejchwili za wcześnie na informacje o przyczynach awarii – mówi o śledztwierzecznik tej prokuratury Łukasz Łapczyński.

W środę 10 stycznia wieczorem na warszawskim LotniskuChopina awaryjnie lądował samolot PLL LOT Bombardier Q400 z 59 pasażerami iczterema członkami załogi na pokładzie. Nikomu nic się nie stało. Na skutektego zdarzenia pas startowy lotniska był zablokowany, a lotnisko było nieczynneprzez blisko cztery godziny. Podczas lądowania maszyny goleń przednia, którasię wysunęła, nie była zablokowana, co oznacza, że przednia część kadłubasamolotu otarła się o pas startowy, a w konsekwencji samolot na nim sięzatrzymał.

Jak poinformował we wtorek PAP prok. Łapczyński, śledztwo”w sprawie nieumyślnego sprowadzenia 10 stycznia 2018 r. bezpośredniegoniebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym w związku z usterką przedniegopodwozia i awaryjnym lądowaniem na Lotnisku Chopina w Warszawie samolotuBombardier DASH Q 400, odbywającego rejs z Krakowa–Balic do Warszawy”,Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła jeszcze w piątek.

„Śledztwo zostało wszczęte po analizie materiałówzgromadzonych w toku wykonywanych od środy 10 stycznia tzw. czynności wniezbędnym zakresie, jeszcze przed formalnym wydaniem postanowienia o wszczęciuśledztwa. Służyło to jak najszybszemu zgromadzeniu wszystkich informacji ozdarzeniu oraz zabezpieczeniu dowodów” – zaznaczył prokurator.

Dodał, że na miejscu zdarzenia wspólnie z prokuratoramipracowali eksperci z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Prok. Łapczyński poinformował, że w sprawie dotychczas”dokonano oględzin samolotu oraz miejsca zdarzenia, czyli pasa startowegoLotniska Chopina, a także zabezpieczono niezbędne nośniki i dokumentację -m.in. rejestratory lotu, dokumentację dotyczącą samolotu, realizowanego lotu,dotyczącą serwisowania samolotu itp.”. „Te materiały pozostają dodyspozycji prokuratury i Komisji Badania Wypadków Lotniczych” – zaznaczył.

„W śledztwie prokuratorzy będą na bieżąco współpracowaćz ekspertami z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, a ustalenia ekspertówkomisji w zakresie przyczyny zdarzenia będą istotnym materiałem dowodowym,pozwalającym na dokonanie jego prawnokarnej analizy” – podkreśliłprokurator. Dodał, że po ustaleniu okoliczności i przyczyny awarii, prokuratordokona oceny zdarzenia z 10 stycznia.

Przewodniczący Państwowej Komisji Badania WypadkówLotniczych płk. Andrzej Lewandowski mówił w zeszłym tygodniu, że przyczynąawaryjnego lądowania samolotu były problemy techniczne związane z goleniąprzedniego podwozia. „Mogę odpowiedzieć, kiedy załoga zgłosiła problemy (zpodwoziem – PAP). Problemy miała po starcie i zgłosiła po starcie. W trakcielotu” – informował. Dodawał, że komisja jest zobligowana do sporządzeniaraportu wstępnego do 30 dni po wypadku. „Po sporządzeniu raportu jestjeszcze pewien proces, który musimy przejść, związany z tłumaczeniem ikoordynacją wszelkich spraw związanych z przewoźnikiem i dopiero po tym czasie,po samym procesie koordynacji – to trwa ok. 3-4 miesiące – dopiero możemy tenraport opublikować” – wyjaśniał.

LOT zdecydował o przeglądzie podwozia wszystkich swoichbombardierów. (PAP)

Komentarze